ISBN: 978-83-66511-76-7
Rok wydania:2022

Liczba stron:224
Format:125x205
Oprawa:twarda
Fragment
Spis treści

logoMKiDNDofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

cena:49.00 zł
nasza cena:40.00 zł

Anton Czechow swoje jednoaktówki nazywał „małymi komediami”, „żartami scenicznymi”, „wodewilami”. Były wystawiane w całej Rosji, i to na wszystkich scenach – carskich, stołecznych i prowincjonalnych – przynosząc pisarzowi mu nie tylko zarobek, lecz przede wszystkim: szeroki rozgłos. Zajmują szczególne miejsce w jego twórczości dramaturgicznej; potraktować je można jako swego rodzaju żartobliwy prolog albo komentarz do jego głównych sztuk. To zresztą w nich po raz pierwszy ujawnia się jego słynna poetyka absurdu. Czechow cenił wodewile – i umiał je pisać. W swoich zapiskach podkreślał, że „wodewil uczy śmiechu, a kto się śmieje, ten jest zdrowy”. Nic zatem dziwnego, że marzył, aby napisać „sztuczkę na dwadzieścia pięć minut, ale taką, żeby wszyscy pękali ze śmiechu – żeby rano z teatru wymiatali setki guzików”. Czechow jednak nie kontynuuje tradycji wodewilu, przedstawia bowiem własną koncepcję gatunku. Przede wszystkim stara się wprowadzić wodewil do głównego nurtu literatury, podejmuje walkę z tradycyjną konwencjonalnością teatralną. „Między dużą sztuką a jednoaktówką różnica jest tylko ilościowa” mówił, a wodewil nazywał zawsze „jednoaktowym dramatem lub komedią”.

Recenzje

Rozmowa z Agnieszką Lubomirą Piotrowską.


Cezary Łasiczka, Tok Fm
Więcej

Sztuki nie są ulubionym gatunkiem lektur Polaków, ale „Dramaty” Czechowa, wydane przez Officynę w 2019 r, miały dwa dodruki i sprzedały się w kilku tysiącach egzemplarzy. Świadczy to o zainteresowaniu „rosyjskim pisarzem”.
Zwłaszcza teraz pochodzenie autora jest ważne. Wielokrotnie tasowała się bowiem pierwsza piątka najczęściej wystawianych na świecie dramatopisarzy, ale niezmiennie byli i są w niej Anglik Szekspir, „Rosjanin” Czechow, Norweg Ibsen i Grek Sofokles. Rzecz w tym, że Czechow przedstawiany jako Rosjanin ma wymazane ukraińskie korzenie.

Sztuki nie są ulubionym gatunkiem lektur Polaków, ale „Dramaty” Czechowa, wydane przez Officynę w 2019 r, miały dwa dodruki i sprzedały się w kilku tysiącach egzemplarzy. Świadczy to o zainteresowaniu „rosyjskim pisarzem”.

Zwłaszcza teraz pochodzenie autora jest ważne. Wielokrotnie tasowała się bowiem pierwsza piątka najczęściej wystawianych na świecie dramatopisarzy, ale niezmiennie byli i są w niej Anglik Szekspir, „Rosjanin” Czechow, Norweg Ibsen i Grek Sofokles. Rzecz w tym, że Czechow przedstawiany jako Rosjanin ma wymazane ukraińskie korzenie.


Jacek Cieślak, Rzeczpospolita
Więcej

Utwory Czechowa były tłumaczone przez wielkich polskich poetów, ale to jednak było pięćdziesiąt, sześćdziesiąt lat temu. Wówczas panował inny poziom wiedzy o tym autorze; dominowała inna interpretacja jego dzieł. Od tego czasu zmienił się nasz język, zmienił się też język sceniczny. Dużo więcej wiemy o życiu autora. Poprzedni tłumacze mieli w swoim dorobku tylko po kilka utworów Czechowa i siłą rzeczy tworzyli niekompletny obraz jego twórczości.


PAP, Rozmowa z Agnieszką Lubomirą Piotrowską
Więcej

Otóż dzięki tej publikacji ukazany został polskiemu czytelnikowi nieco „inny” Czechow – inny, bo „odświeżony” nowym tłumaczeniem Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej, inny, bo niekoniecznie wyłącznie rosyjski, inny, bo – paradoksalnie – „stary, dobry Czechow”, mistrz formy, którą można konkretyzować coraz to inaczej, stosownie do momentu odbioru, zgodnie z wrażliwością werbalną i medialną czytelnika.


Beata Popczyk-Szczęsna, artpapier
Więcej
Fragment
Spis treści